O krok od najwyższego trofeum - Puchar Polski 2015

Opublikowano: poniedziałek, 19, październik 2015 06:50

W ubiegły weekend wzięliśmy udział w XXII edycji Pucharu Polski w koszykówce na wózkach. W turnieju tym startowało 8 najmocniejszych zespołów według klasyfikacji ligowej sezonu 2014/15.Organizatorem był obrońca pucharu z zeszłego roku, stołeczna drużyna - KSN Start Warszawa. Dla nas był to debiut w tego typu rozgrywkach.

W pierwszym meczu zmierzyliśmy się z osłabioną drużyną z Wrocławia, dzięki czemu nasi najmłodsi zawodnicy też mogli pokazać swoje umiejętności na parkiecie. Mecz ostatecznie zakończył się naszym zwycięstwem 64:37.
W półfinale trafiliśmy na drużynę IKS GTM Konstancin - wicemistrza Polski sezonu 2014/15. Do meczu podeszliśmy bardzo zmotywowani, ponieważ jak do tej pory, jeszcze nigdy nie udało nam się wygrać meczu z "piekarzami". W półfinale Pucharu Polski przełamaliśmy tę złą passę. Już w pierwszej połowie meczu wypracowaliśmy sobie przewagę, dzięki której do końca, mogliśmy kontrolować wynik. Ostatecznie mecz zakończył się naszym zwycięstwem 60:49, które dało nam historyczny awans do finałowego meczu Pucharu Polski!
W finale stanęliśmy naprzeciw aktualnym Mistrzom Polski - START Rzeszów. Ta doświadczona drużyna nie pozostawiała suchej nitki, na swoich poprzednich przeciwnikach (np. pokonując młodych zawodników z Łodzi wynikiem 101:16). Tym razem jednak okazało się, że PACTUM Scyzory Kielce nie są chłopcami do bicia. Spotkanie to okazało się meczem naprawdę godnym finału Pucharu Polski. W pierwszej połowie Rzeszów okazał się troszkę lepszy, do przerwy na tablicy widniał zaskakująco niski wynik 25:16 dla Mistrza Polski. Na drugą połowę wyszliśmy jednak bardzo zmotywowani i w głowach mieliśmy cenne wskazówki naszego trenera Krzysztofa Pietrzyka, dzięki którym w trzeciej kwarcie szybko dogoniliśmy wynik i Rzeszów prowadził już tylko 1 punktem. Czwarta kwarta była typową grą kosz za kosz, ale jednak Rzeszów zachował 1 punktową przewagę do ostatnich sekund. Musieliśmy ratować sytuację faulem taktycznym, mieliśmy już na koncie 5 fauli i tylko dzięki niecelnym rzutom osobistym naszego przeciwnika i wznowieniu przez nas akcji, mogliśmy wyjść na prowadzenie. Niestety po jednym celnym rzucie oraz przerwie na żądanie pozostało nam tylko niecałe 3 sekundy na przeprowadzenie ataku z połowy przeciwnika i ostatecznie przegraliśmy spotkanie wynikiem 40:42 dla Mistrza Polski, któremu gratulujemy wygranej.
Pomimo porażki w finale jesteśmy bardzo zadowoleni z drugiego miejsca, bo to o jedno oczko wyżej niż w Mistrzostwach Polski i jedyną niepokonaną przez nas drużyną w Polsce jest już tylko aktualny Mistrz kraju START Rzeszów.
Na trzecim miejscu stanęła drużyna z Konstancina, której również gratulujemy.

Wyniki naszych spotkań:

ELIMINACJE
KS PACTUM Scyzory Kielce 64:37 START Wrocław
(21:10, 18:9, 15:8, 10:10)
Kielce: Moćko S., Gajewski 6, Koczwara 2, Moćko F. 16, Pietrzyk 21, Garbacz 17, Minda, Sobieraj 2, Kozieł, Szymczak

PÓŁFINAŁ
IKS GTM Konstancin 49:60 KS PACTUM Scyzory Kielce
(10:10, 6:13, 18:16, 15:21)
Kielce: Moćko S., Gajewski, Koczwara, Moćko F. 21, Pietrzyk 21, Garbacz 16, Minda 2, Sobieraj, Kozieł, Szymczak

FINAŁ
START Rzeszów 42:40 KS PACTUM Scyzory Kielce
(12:10, 13:6, 9:17, 8:7)
Kielce: Moćko S, Gajewski, Koczwara, Moćko F. 16, Pietrzyk 14 (1x3), Garbacz 10, Minda, Sobieraj, Kozieł, Szymczak

Pozostałe wyniki spotkań można znaleźć tutaj:
http://www.ksn.waw.pl/…/611-czwarte-miejsce-w-pucharze-pols…

Ostateczna klasyfikacja:
1. START Rzeszów
2. KS PACTUM Scyzory Kielce
3. IKS GTM Konstancin
4. KSN START Warszawa
5. MAD DEVILS Mieroszów
6. KSS MUSTANG Konin
7. START Wrocław
8. ŁTRSN Łódź

Najlepszy strzelec turnieju:
Rafał Tyburowski (IKS GTM Konstancin) - 85 pkt

Nagroda fair-play:
KSN START Warszawa - 25 przewinień

W trzech meczach nasi zawodnicy punktowali:
Pietrzyk - 56, Moćko F. - 53, Garbacz - 43, Gajewski - 6
Minda, Sobieraj, Koczwara - 2.

Zdjęcia z turnieju:
https://www.facebook.com/farscyzory/posts/320820241375459

Serdecznie dziękujemy naszym sponsorom tj. PACTUM Kancelaria Finansowa, PROMESA oraz TES Transport, dzięki którym mogliśmy wziąć udział w turnieju oraz naszym wiernym fanom za niesamowite wsparcie nawet na obcym terenie!